23 marca 2010

Morbid Angel – Altars Of Madness [1989]

Morbid Angel - Altars Of Madness recenzja okładka review coverW historii death metalu jest kilka płyt, które w sposób znaczący wpłynęły na rozwój gatunku, inspirując tysiące kapel do zabrania się za właśnie taką formę muzycznej ekspresji. Można tu wymienić „Leprosy”, „Slowly We Rot”, „Deicide” czy „Left Hand Path”. Do tego zaszczytnego grona zaliczyć trzeba także Altars Of Madness – krążek wypełniony wyjątkowo sprawnie zagranym i nieźle, jak na ówczesne standardy, zrealizowanym ekstremalnym łomotem głównie w tempach szybkich i bardzo szybkich. Rzeźnia uskuteczniana przez czterech młodzieńców z Piekła rodem (czyli z Florydy) przykuwa uwagę od pierwszych sekund, a ten stan wzmożonego zainteresowania utrzymuje się u słuchacza już do końca albumu – przez całe 10 regularnych kawałków i 3 remixy na CD. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo to muzyka zagrana z pełnym zaangażowaniem, kipiąca od diabelskiej (także młodzieńczej) energii, na swój sposób chwytliwa, a przy tym cały czas brutalna, agresywna i „do przodu”. Cholernie podoba mi się tutaj fajna praca garów z częstymi/gęstymi blastami oraz owocująca prawdziwym zatrzęsieniem solówek gitarowa współpraca Azagthotha i Brunelle. Dobrze spisuje się także Vincent, który wyszczekuje słowa liryków (w tematykę nie trzeba nawet się zagłębiać, wszystko jest na wierzchu – wystarczy rzucić okiem na tytuły) niemal tak szybko jak Tom Araya, a to już spory wyczyn. Pakiet hitów, jaki niesie z sobą Altars Of Madness imponuje objętością, ja do największych „hajlajtów” zaliczyłbym „Chapel Of Ghouls” (Deeed, jor gad is ded… – kapitalnie się to podśpiewuje we wszelakich kolejkach…), „Maze Of Torment”, „Visions From The Dark Side”, „Immortal Rites” i „Evil Spells”. Wymieniłem połowę rozpiski, a to już o czymś świadczy… Zakończę w sposób banalny: jeśli ktoś mieni się fanem death metalu w czystej postaci, debiut Morbid Angel znać musi. I to nie tylko z okładki!


ocena: 9/10
demo
oficjalna strona: www.morbidangel.com

inne płyty tego wykonawcy:

podobne płyty:

Udostępnij:

1 komentarz: